No u mnie jest na drugim miejscu zaraz po Pięknej i Bestii, a przed zaszczytnym trzecim miejscem Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków. Bez urazy, ale Nemo nie znoszę.

U mnie "Zaplątani" stoją dosyć wysoko, tak jak "Nemo". Wysoko też są wszystkie części "Epoki lodowcowej". W porównaniu do nich "Odlot" jest bardzo nisko.

Odlot to genialny film, najlepszy od studia Pixar. Ale i tak Walt Disney Animation Studio ma lepsze filmy.

To zależy, na czym kto się wychował, ja w dzieciństwie oglądałam głównie Pixara (kochałam i nadal kocham Potwory i Spółka!) i nieliczne filmy Disneya (Mulan, rzadziej Herkules), więc dla mnie filmy Pixara są lepsze tylko dla tego, że się na nich wychowałam :).
Kultowe animacje Disneya jak Piękna i Bestia, Pocahontas, Dzwonnik z Notre Dame czy Mała Syrenka oglądałam po raz pierwszy w wieku 11-12 lat, więc dla mnie nie są tak wybitne jak dla Ciebie (najbardziej lubię Dzwonnika) :).

Kurczę, dopiero teraz spojrzałam, że temat sprzed roku xD Ale już tak ładnie napisałam, że żal mi anulować.

Osobiście uważam, że Pixar jest genialny w tym co robi. Spuśćizna Disneya jednak jest tak wielka. Każda z tych starszych perełek nazwana jest arcydziełem kinematografii i ja się z tym zgadzam. Wspanialne rozpisane historię, świetne postaci, bajeczna animacja i muzyka, wspaniały klimat, to powoduje,że te filmy są takie wyjątkowe. Pixar robi teraz to samo co oni wtedy, ale na nowoczesny sposób oczywiście.

Obejrzałam. 3 lata po premierze (nie wiem, jak to się stało). O 3 lata za późno. Jestem zachwycona "Odlotem". Piękny, może nawet wzruszający film. A że bajka? co z tego :-) Takie bajki są warte obejrzenia. A kolorowe balony są rewelacyjne - klimat, jaki wprowadzają, jest wyjątkowy.