Świetny film, obejrzałem dopiero dzisiaj i żałuję że tak późno ale tak to jest jak się słucha najpierw opinii innych, a te były dla filmu druzgocące. Ludzie się przyzwyczaili że jak Scott to musi być krew i przemoc. Tymczasem "Dobry Rok" to lekkie, zabawne, ciepłe i refleksyjne kino z cyklu "moja mama lubi takie filmy" (genialne ktoś wymyślił to określenie, brawo dla autora :) Wszystko mi się w tym filmie podoba: aktorki, aktorzy, zdjęcia, dialogi, klimat południowej Francji i zimnego Londynu, wreszcie żarty z amerykanów i ostatnia scena z raperem :) Po obejrzeniu tego filmu poprawił mi się nastrój i przez kilka godzin byłem bardzo pozytywnie nastawiony do życia. Chciałbym żeby było więcej takich filmów.
9/10
Dokładnie :) Wszystko w tym filmie miało swój urok, od "limonki na kółkach" po dziadka napełniającego basen. Ale co do faktu, że ludzie kojarzą Scotta z krwawymi filmami to się nie zgodzę :P
Ja się podpisuje pod bardzo dobrym określeniem filmu, jakie pięknie opisał nam kolega "Lemansky" .Ciekawy ,wciągający (aż się do kibelka nie chce iść jak siechce :))jak i bardzo mile siego ogląda. Gorąco polecam !!!!
Również 9/10
Dokladnie mam tak samo, dlugo odkładałam ten film na półkę bo uwierzyłam w opinie na filmwebie, że film jest kiepski i nudny!A ten film jest po prostu piekny, nudził mnie tylko watek miłosny, bo nie lubię oglądac romansideł, ale sam film, te zdjęcia, kolory, krajobrazy, klimat Prowansji, zabawne dialogi... aż chce sie żyć po seansie. Kino lekkie, przyjemne, bezpretensjonalne. 9/10