rzadko kiedy muzyka jest tak rewelacyjnie dopasowana do filmu. You can climb the mountain tak
idealnie pasuje do scen gry w tenisa, że .... Film jest jednocześnie lekki, zabawny i bardzo, ale to
bardzo przyjemny. Dla mnie trio: Dobry Rok, Mój Najlepszy Przyjaciel i Pod Słońcem Toskanii =
idealne na wszelkie deprechy!