Banalna historyjka o banalnym facecie, który pod wpływem wspomnień z dzieciństwa, uroku starej posiadłości i ładnej dziewczyny porzuca dawne życie i na nowo odkrywa proste przyjemności.
Jak na duet Scott-Crowe spodziewałam się czegoś dużo mocniejszego, a zobaczyłam gorszą wersję "Pod słońcem Toskanii" w wersji męskiej...
sam film nie tak dobry. miało być lekko, pięknie i przyjemnie a wyszło trochę na siłę i nudnawo. dobór muzyki tylko to podkreślał.
mój tata kocha ten film, ale ja go nie na widzę to najgorszy film jaki kiedykolwiek widziałem.
Jedyne co w nim jest to krajobrazy, ale kto ogląda film dla krajobrazów?
dużo sobie po tym filmie obiecywałem
wino, francja, scott, klimatyczny literacki pierwowzór-same strzały w dziesiątkę.
niestety tak zmarnowanych pewniaków nie widziałem od ostatniego meczu polskiej reprezentacji piłki nożnej ze słowenią...
i tak jak po tym meczu pozostał straszny niedosyt ale co najgorsze pozostał...
Kolejna, nic nowego nie wnosząca amerykańska SZMIRA!!!! Film naiwny i z głupawym, schematycznym zakończeniem. Jedynym plusem w tym filmie była sceneria.
Polecam również :
"RANDKA NA PRZERWIE" z Thandie Newton, Nicole Kidman i Naomi Watts
https://www.filmweb.pl/film/Randka+na+przerwie-1991-5644
"W POSZUKIWANIU IDEALNEGO KOCHANKA" z Diane Keaton i Tuesday Weld :
https://www.filmweb.pl/film/W+poszukiwaniu+idealnego+kochanka-1977-7403
"ŻAR CIAŁA" z Kathleen Turner...
Marcel Proust z pewnością nie myślał tu o Marion Cottilard i Abbie Cronish :-) Wyglądają tu prześlicznie, jak nigdy dotąd, ani później. Dzięki, Ridley :)
Ale to tylko bajeczka, strasznie wszystko powierzchowne i płytkie ... a dylemat głównego bohatera (bogatego biznesmena) - czy się bogacić dalej (w samotności) czy zrobić sobie wcześniejszą emeryturę (z ukochaną) - raczej żadnym dylematem nie jest...